Witam. Mam nadzieję, że nie dostanę bana za reklamę innego forum:
http://www.paranormalne.eu/forum/topic/6407-nietypowe-byski-w-oknie/
O godzinie 3 w nocy zaobserwowałem błysk. Miałem zamknięte oczy ale dopiero co się położyłem. Kiedy spojrzałem w stronę okna zaobserwowałem, że to nie błyskawica ponieważ światło widziałem jeszcze 2-3 sekundy. Polowałem później na to światło ale pojawiało się zawsze gdy zamknąłem oczy ponownie na kilka minut. To nie był taki błysk, jak otwierasz oczy czasami po ciemku i ma się takie wrażenie ostrości światła. Coś jak by z większej wysokości, świeciło na okno które jest przede mną gdy kładę się spać. Burzę już wykluczyłem,. Pozostał meteor ale tego nie jestem pewien. Światło od aut wykluczyłem. To było dziwne, mleczne, jasne światło jak przez mgiełkę, mocne ale nie raziło. Dodam, że kiedy leżę w oknie widzę górną część horyzontu tzn. niebo. Jak wspomniałem brak tam punktów wyższych niż 1 piętro, latarnie są oddalone spory kawałem bo z okna widać posiadłość sąsiada (50m) a konkretniej trawnik i dalej dopiero latarnie ulicy, która jest bardzo spokojna. Światła aut stamtąd też wykluczyłem, chyba, że ktoś z tyłu auta zamontował reflektor. Droga idzie pod takim kątem, że auta nie mogą świecić na wprost okna, nawrócić też tam nie ma zbyt bardzo jak.
Przydarzyła mi się identyczna sytuacja jak w powyższym linku. Nie chcę upatrywać się tutaj ufo, buki czy innych dziwolągów. Podchodzę do sprawy z zimną głową i nie szukam na siłę czegoś ciekawego. Chciał bym tylko dowiedzieć się czy komuś z tego forum przydarzyło się coś podobnego i czy znalazł rozwiązanie. Ja szukam ale nie mogę jednoznacznie określić co to było. Dodam na koniec, że miałem przez chwile wrażenie, że widzę jakiś punkt na niebie ale może była to migająca dioda laptopa odbita w szybie. Jednak wcześniej tego odbicia nie zauważałęm. Nie wiem czy to ma związek ale w nocy słyszałem równomierne stukanie. Zaczęło się właśnie o 3 w nocy, nie byłem w stanie określić kierunku, z którego dobiega dźwięk. Było jednostajne, następnie zwalniało. Powtarzało się cyklicznie i znikało na równe odstępy czasu. Jak by krople wody stukające o panele. Głuchy dźwięk. Może tutaj przesadzam, ale każdy szczegół jest istotny. Nikt z domowników nie wyjeżdżał w nocy, światło garażu też wykluczam.
Zapomniałem napisać, że błysków w ciągu mojej obserwacji zaobserwowałem kilka. Zawsze gdy miałem zamknięte oczy, przez powieki czułem to światło i po otwarciu ich mogłem je jeszcze chwile obserwować. Było to światło ciągłe.