Doświadczenie z czarną postacią, jest dość straszne dla mnie. Mianowicie, kiedy ją widzę, zawsze dzieje się coś złego, niedługo po tym jak ją zobaczę, lub po jakimś czasie. Pamiętam, że w mojej byłej szkole był chłopak, który ciężko zachorował. Miał raka i dodatkowo coś się tam jeszcze zaczęło dziać. Leki pomagały, praktycznie wiara w to, że wyzdrowieje była odzyskana. Jednak, ja, nawet nie chcąc, miałam złe przeczucia. Pamiętam, że widziałam tą postać, okazało się, że chłopak zmarł. Niedługo po tym, zobaczyłam ją ponownie. Jak zwykle, był to ułamek sekundy, wystarczający, aby wiedzieć, że będzie dziać się coś złego. Dowiedziałam się, że kuzynka mojego ojca, zginęła w wypadku samochodowym. Niedawno, po długim czasie, przemknęła mi znowu przed oczami. Wiem, że to zwiastun czegoś złego. Tak naprawdę, doświadczyłam teraz pewnego "załamania", więc być może tym razem, nie był to zwiastun śmierci, lub coś gorszego się szykuje? Czy wy też mieliście styczność z czarną postacią?
↧