Pod Archangielskiem najprawdopodobniej eksplodował jądrowy silnik rakiety Buriewiestnik - donosi Wyborcza.pl. W wybuchu zginęło pięć osób. Rosyjskie władze mówiły o "nieistotnym wypadku przy próbach rakiety na paliwo ciekłe." Poziom informacji jak po Czarnobylu, w Rosji nic się jednak nie zmienia