fot. Porównanie K2-39b i jej gwiazdy ze Słońcem. Vincent Van Eylen/Aarhus University
Międzynarodowy zespół astronomów odkrył nową, gigantyczną egzoplanetę K2-39b o wielkości Słońca, orbitującą wokół swojej gwiazdy, subgiganta K2-39 w podobnej odległości co Merkury wokół Słońca. Czemu więc jeszcze nie została zniszczona? To jednak nie jedyne odkrycie, naukowcy odkryli także inną planetę orbituącą wokół K2-39, z okresem orbitalnym wynoszącym 125 dni.
Planeta K2-39b orbituje bardzo blisko swojej gwiazdy, że rok na tej planecie trwa 4,6 ziemskich dni, co świadczy jak niebezpiecznie małą odległość dzieli planetę od gwiazdy, nie powinna już w zasadzie istnieć, z uwagi na wyniszczające interakcje pływów subgiganta K2-39. Bycie bliskim sąsiadem subgiganta z reguły oznacza dla planety nieubłagany koniec, jak mogło by się wydawać, w tym przypadku jest inaczej.
Reprezentuje ona rzadko spotykaną grupę gwiazd, które umierają po ok. 100-150 milionów lat, co na standardy wszechświata jest bardzo krótkim czasem. Nowo odkrytą planetę określa się jako typ gorącego Jowisza, czyli planetę z masą zbliżoną do Jowisza.
Planet została odkryta podczas misji K2 kosmicznego teleskopu NASA „Kepler”, Dla określenia właściwości K2-39b zespół badaczy wykorzystał wysokoprecyzyjny spektrograf HARPS chilijskiego teleskopu w obserwatorium La Silia, a także obserwatorium Las Campanas w Chile i La Palma na Wyspach Kanaryjskich. Istnienie planety zostało oficjalnie potwierdzone, teraz przed naukowcami trudne zadanie poznania bliżej planety.
Tłumaczenie własne.
Autor: Tomasz Nowakowski
Źródło: Phys.org