Witam. Przyznam się szczerze,że to co wydarzyło mi się dzisiejszej nocy nigdy wcześniej nie miało miejsca.
Sprawa wygląda następująco. Wczoraj położyłam się spać jak zawsze. Łóżko w moim pokoju stoi "tylkiem"do okna, a obok niego jest grzejnik.
W nocy obudziło mnie pukanie w rure, która prowadzi do grzejnika i jest bezpośrednio nad moją głową. Dobrze, mogę uznać to za realistyczny sen, ale jest coś co nie daje mi spokoju. Jak się obudziłam i pukanie ucichło poczułam, jak ktoś wstaje z łóżka (śpię sama w pokoju). Ten ktoś, bądź też coś mnie obejmowało, a ja czułam ciężar tego czegoś. Wiem, że to brzmi niewiarygodnie, ale niestety tak było i nie daje mi to spokoju.
Zrozumiałabym jakbym przykładowo coś wypiła i przykładowo pod wpływem alkoholu by mi się w głowie poprzestawiało, ale ja nie piję alkoholu... Może mi ktoś to wyjaśnić?
Sprawa wygląda następująco. Wczoraj położyłam się spać jak zawsze. Łóżko w moim pokoju stoi "tylkiem"do okna, a obok niego jest grzejnik.
W nocy obudziło mnie pukanie w rure, która prowadzi do grzejnika i jest bezpośrednio nad moją głową. Dobrze, mogę uznać to za realistyczny sen, ale jest coś co nie daje mi spokoju. Jak się obudziłam i pukanie ucichło poczułam, jak ktoś wstaje z łóżka (śpię sama w pokoju). Ten ktoś, bądź też coś mnie obejmowało, a ja czułam ciężar tego czegoś. Wiem, że to brzmi niewiarygodnie, ale niestety tak było i nie daje mi to spokoju.
Zrozumiałabym jakbym przykładowo coś wypiła i przykładowo pod wpływem alkoholu by mi się w głowie poprzestawiało, ale ja nie piję alkoholu... Może mi ktoś to wyjaśnić?